Witajcie, nie każdy lubi, ale mi się całkiem podoba uczenie z fiszek. Za starych dobrych wg niektórych czasów tworzyło się po prostu małe kartki, z jednej strony było słowo lub pojęcie, a w drugim objaśnienie tego co jest na pierwszej stronie. Takie kartki wkładało się do różnych przegród, jak się lepiej coś znało to to do pierwszej, jak gorzej to do drugiej itd. Co jakiś czas w końcu przyszła kolej nawet na kartę, którą wcześniej zaznaczyliśmy, że w miarę znamy. Teraz takie fiszki można robić przez internet.
Dla nas z darmowych programów prawie na pewno jest najlepszy anki, ale jak ktoś znajdzie coś lepszego, to proszę o podrzucenie do przetestowania.
Anki działa tak, że tworzymy sobie sami takie fiszkokartki. W pierwszym polu edycji wpisujemy np. słowo po polsku, a w drugim po angielsku.
Wchodzimy na stronę ankiweb.net/ – dostępne jeszcze są aplikacje mobilne.
potem klikamy na samej górze Toggle navigation
następnie link add.
Teraz możemy wybierać w jakiej talii chcemy tworzyć fiszki i jak mają wyglądać. Talie przydatne są do tego jak na przykład chcemy uczyć się język angielskiego i niemieckiego, to do tali ang dodajemy tylko słowa angielskie, a do talii niem, tylko niemieckie. Potem wybieramy rodzaj karty, ile ma ona mieć stron i jak tam sobie ma wyglądać, dla nas to bez różnicy, bo nawet jak wybierzemy taką talię, gdzie mamy 3 pola, pierwsze do wpisania hasła, drugie do wyjaśnienia, a trzecie ewentualnie jeszcze do jakiegoś pojęcia, to i tak trzeciego pola potem nie zobaczymy.
Jak wszystko sobie pododajemy co chcemy, to potem na stronie głównej znajdujemy swoją talię i robimy powtórki przewidziane na dzisiaj.
Jeśli widzimy np. swoją nową fiszkę i pyta nas jak jest np. dziękuję, to zastanawiamy się chwilę klikamy show answer i oceniamy na ile znaliśmy słowo czy zdanie. Jeśli źle to pierwsza opcja, jak zajebiście, to trzecia. Z czasem słowa oceniane wysoko będą się pojawiać rzadko, np. raz na miesiąc, potem raz na 40 dni itd.
Jak zrobiliśmy jakiś błąd przy tworzeniu fiszki, to teraz jak widzimy daną kartę, to nad nią wyświetla się link edit i możemy poprawić to co zrobiliśmy wcześniej źle.
Na telefonie anki wygląda trochę inaczej, ale na andku da się dobrze korzystać, nawet więcej opcji pozmieniać, np. interwał powtórek, czyli o ile dni mają się zwiększać kolejne powtórki jak np. daną fiszkę oznaczyliśmy na 3 dwukrotnie to po zmianach może ona się kolejny raz nam pojawić za 3 dni albo 5.
Apka na ios chyba jest płatna jednorazowo.
Standardowo maksymalnie chyba 20 kart dziennie możemy się pouczyć, ale jak wejdziemy w link limits, to da się to zmienić.
Metoda fiszkowa jest wg naukowców skuteczna, ale warto dodawać raczej zdania, a nie same słowa no i można zawsze dodać jedno słowo w kilku kontekstach. Problemem jest jak dodajemy już trochę tych rzeczy, bo potem nie wiemy czy mamy wpisać synonim czy co.
Ja rozwiązałem to w ten sposób, że mam na przykład wpisać słowo prawdopodobnie. Po czesku mogę powiedzieć "možná albo asi". Jak w tej konkretnej fiszce chodziło mi o asi, to piszę pod odpowiedzią asi w tym samym polu "synonim možná".
Da się dodawać tagi do fiszek, ale nie wiem czy przez stronę webową potem możemy to jakoś wyszukać.
Możemy sobie pobrać przez kogoś zrobione fiszki, ale nie polecam, czasami mają błędy i lepiej na przykładzie obcego języka, dodawać to co nas interesuje.
Co do nauki przez apkę androidową, to nie wiem dlaczego, ale czasami nie chce mi ona pobrać kart, które dodałem na komputerze, poza tym jest ok.
Polecam metodę fiszkową, bo ją lubię, ale nie każdemu odpowiada, przejrzałem różne apki, strony, ale są albo drogie i niedostępne, albo niedostępne dla nas, ale za to darmowe.
Może nagram w praktyce jak używam tego do nauki czeskiego jeśli ktoś jest zainteresowany. Do uczenia się np. psychologii czy każdej dowolnej wiedzy w ten sposób fiszki się nadają, ale jak pisałem, ja korzystam z tego do nauki czeskiego i na etutorze do angielskiego.
Jak ktoś zdecyduje się na anki, to niech się uczy codziennie, bo każdego dnia dochodzą mu nowe rzeczy do uczenia się, więc po kilku dniach przerwy 100 kart albo więcej do zrobienia, może być zniechęcające.
Jeśli ma ktoś jakieś pytania, to zapraszam do komentarzy.
Kategorie
W odpowiedzi na “Jak się uczyć dzięki fiszkom? Kilka zdań o anki.”
Takie nagranko może mnie by zachęciłoby do nauki innego języka, albo odświerzenia i dalszej nauki niemieckiego. Ja jestem za nagraniem. 🙂