Kategorie
pies przewodnik

wrażenia po 2 tygodniach z psem

Witajcie, psa już mam prawie 2 tygodnie, z czego ostatni tydzień Misza już jest ze mną w mieszkaniu.
Początki w zgrywaniu się z psem przewodnikiem bywają trudne, u mnie natomiast nie jest źle. Jedyny spory problem to wypróżnianie się piesa, nie jest w tej kwestii jeszcze Misza uregulowana 😛
Obecnie chodzę praktycznie tylko po trzech, może czterech znanych trasach, na ogół dobrze sobie radzimy, chociaż czasami zdarzy się, że pies nie zatrzyma się przed ulicą, na szczęście takie sytuacje występowały tylko przy małych uliczkach.
To co mogę powiedzieć po tych dwóch tygodniach, to to, że dużo więcej ludzi pyta o psa, niektórzy głaszczą bez pozwolenia, ale miałem tylko jedną taką sytuację w autobusie. Dosyć łatwo to wykryć, bo jak karze się psu leżeć, a on łeb odwraca, to duża szansa, że jest tam inny pies, albo ktoś go dotyka lub robi jakieś głópie miny do niego.
Jeszcze nie mogę powiedzieć, że psu zaufam w stu procentach, ale na znanych trasach zaufanie jest gdzieś na 95%.
Poza pracą, jest jeszcze oczywiście zabawa z psem, jeśli ktoś lubi czworonogi, to na pewno będzie pies przewodnik u niego mocno plusować, zwłaszcza, że z czasem pies do właściciela przywiązuje się bardzo mocno, tak samo jak właściciel do psa.

Kategorie
inne

egzotyczne słodycze, śmierdzące cukierki

Witajcie, jeśli ktoś lubi poznawać nowe smaki, to nawet na allegro znajdzie sporo słodyczy, których w Polsce ciężko spróbować.
Ostatnio zamówiłem kilka takich rzeczy z Azji.
Dostałem w zamówieniu jakieś przekąski, które smakowały rybą, dla mnie niespecjalne, ale jak ktoś lubi jakieś łososie, to pewnie był by zadowolony.
Druga rzecz, to chińskie cukierki imbirowe, są całkiem słodkie, ale imbir tam czuć też bardzo wyraźnie, jak na mój gust, aż za wyraźnie.
Trzeci słodycz, to jakieś cukierki chińskie, smakują trochę jak jakieś małe cukierki z biedry 😛
No i na koniec, jeśli jest ktoś odważny, to zapraszam do zamówienia cukierków o smaku durianu. Jest to owoc, który jest uważany za najbardziej śmierdzący na świecie. W wielu krajach jest zakaz spożywania go w samolotach czy hotelach.
Jeśli chodzi o sam zapach, to po otworzeniu paczki, w środku są dalej w papierkach zamknięte te cukierki, a i tak przez nie śmierdziało już na tyle, że oddychać przy torebce było ciężej.
Na allegro był fajny opis tych cukierków, brzmiał mniej więcej tak:
Cukierki durianowe większość ludzi nie lubi, niektórzy wyplują od razu po wzięciu do ust, inni będą się nimi zajadać, a jeszcze inni muszą zjeść z 3 aby docenić ich smak.
No, to ja na razie jestem w grupie nielubiących tego smaku, ale z 2 jeszcze pewnie zjem.
Sam smak nie jest bardzo ohydny, ale ten zapach odrzuca. Też te cukierki mają taki średnio przyjemny posmak.
Odważni mogą sami przekonać się na swojej skórze czy to się da zjeść czy nie. Nie zniechęcam, nawet lekko zachęcam 🙂

Kategorie
pies przewodnik

mój pieseł

EltenLink