Zakończyły się mistrzostwa europy w showdown, które odbyły się w Warszawie.
Udział wzięło 32 mężczyzn i 24 kobiet.
Miejsca naszych zawodników:
Agnieszka Bardzik z Lasek 17 miejsce,
Monika Szwałek z Wrocławia 9 miejsce
Ela Mielczarek z Wrocławia 2 miejsce
Krystian Kisiel czyli właśnie ja obecnie piszący – 17 miejsce
Łukasz Byczkowski 6 miejsce
Adrian Słoninka 3 miejsce
Także zdobyliśmy srebrny medal w rywalizacji drużynowej.
Te mistrzostwa zdominowała FInlandia zdobywając złoto w każdej z 3 kategorii: indywidualnej kobiet, mężczyzn i w rywalizacji drużynowej.
Niedługo wracamy do treningów i musimy lepszy wynik wykręcić na drugich co do ważności zawodach w tym roku czyli european top 12, które będą w połowie listopada we Włoszech.
No, a kolejny wpis na tym blogu raczej o showdownie nie będzie, studia niedługo się zaczynają, także w końcu coś o psycho może dodam.
Miesiąc: sierpień 2018
Poniżej wrzucam link, przez który można oglądać mistrzostwa europy, reprezentuje Polskę 6 osób, 3 mężczyzn i 3 kobiety.
Wszystkie informacje można znaleźćna fanpage showdown Poland na fb.
Witajcie, zapraszam do wysłuchania nagrania bineuralnego, które jest robione z pozycji gracza. Stoję przy stole i nagrywam. Słyszycie piłkę tak jak ja ją słyszałem stojąc przy bramce.
Maryja chce abyś odzyskał wzrok!
Wychodzę sobie kilka dni temu z tramwaju, podchodzę do przejścia i czekam aż samochód przejedzie równolegle do mnie abym mógł tory przejść, słyszę pewnego pana, który mówi, że mogę przejść, no więc przeszedłem przez tory i idę elegancko prosto chodnikiem.
Nagle pan z tyłu krzyczy: poczekaj!
Zatrzymałem się i pytam się o co chodzi.
No i się zaczęło:
Obcy: usiądź tutaj na ławcę
Ja: poco? Nie dziękuję.
Obcy: Usiądź, coś ci pokażę.
Ja; nie, nie, dziękuję.
Obcy: usiądź, nałożę tobie ręce na głowę i odzyskasz wzrok. Jestem posłańcem Chrystusa.
Ja: nie, nie, na prawde mnie to nie interesuję, także dziękuję.
Obcy: Ale nie bój się, odzyskasz wzrok.
Ja: Nie chcę, do widzenia.
Obcy: No dobrze, twoja wola.
No i teraz przez niego mógłbym widzieć i bym na mistrzostwa europy z showdowna nie pojechał, bo bym nie przeszedł badań wzrokowych!
A tak serio, ciekawi mnie czy założył by się o stówę, że odzyskam wzrok, jak tak, to bym był bogatszzy o te kilka złotych:P
Nie wiem skąd taka moda na nakładanie rąk na głowę, już włącznie znim 3 osoby w ciągu roku mnie zaczepiły, Papierka obecnego tu na Eltenie koleś w takxi namawiał aby dał sobie ręce na głowę położyć.
Obaj stwierdziliśmy, że tacy ludzie z automatu jakąś dziką nieufność wzbudzają, bo normalny człowiek to tak nie bardzo się zachowuje.
Jeśli komuś się przytrafi nakładacz rąk, niech o tą stówę się założy, zobaczymy jak silną ma wiarę;P
witajcie, jutro po 19 zapraszam na audycję do tyfloradia, Michał Dziwisz "prowadzący", będzie rozmawiać z Łukaszem Skąpskim, aktualnym trenerem kadry Polski oraz ze mną czyli z Krystianem Kisielem, o tym co to jest showdown, opowiemy trochę o tej dyscyplinie, o sukcesach Polaków na arenie międzynarodowej, kiedy w ogóle ta dyscyplina została wymyślona, kiedy dotarła do Polski, kto ma jakieś pytania, będzie mógł zadzwonić i na antenie się spytać nas, w mairę możliwości, na wszystko odpowiemy co będzie związane ze showdownem:)
czy wypili byście takie piwo?
Uwaga, uwaaga, w necie natrafiłem na ciekawe piwo, zrobione z bakterii pobranych od dwóch modelek ;P
Poniżej wklejam artykuł, fajnie wszystko opisane, więc szkoda pisać od siebie.
Browar The Order of Yoni uwarzył – jak twierdzą jego właściciele – pierwsze na świecie piwo waginalne. Do jego produkcji zostały wykorzystane bakterie kwasu mlekowego, które piwowarzy pobrali od dwóch, znanych jedynie z imienia, modelek.
The Order of Yoni to warszawski browar, o którym zrobiło się głośno już dwa lata temu (pisał o nim m.in. Maxim i The Independent). Rozpoznawalność pojawiła się po tym, kiedy jego twórca zapowiedział, że będzie warzył piwo z dodatkiem bakterii pobranych z narządów płciowych czeskiej modelki Alexandry Brendlovej. Założyciel browaru, Wojciech Jakub Mann, apelował wtedy do internautów o finansowe wsparcie swojego projektu.
Mimo że "zrzutka" okazała się niewystarczająca (udało mu się zgromadzić 1578 euro z zakładanych 150 tys.), wygląda na to, że i tak udało mu się osiągnąć cel. Przedsiębiorca właśnie ogłosił, że 28 lipca w katowickim pubie Biała Małpa będzie miało premierę piwo waginalne, które będzie dostępne w dwóch wersjach. Jedna to Bottled Lust, czyli "8-procentowe wytrawne piwo o aromacie muscatu", a druga nosi nazwę Bottled Passion i jest "8-procentowym klasycznym biere de champagne".
piw zainteresował się już kilka lat temu. Kiedy dowiedział się, że stosowane w tym procesie bakterie kwasu mlekowego występują nie tylko w skwaśniałym mleku, ale też w ludzkim organizmie, w tym w waginie, postanowił połączyć te wątki. Jego celem stało się "znalezienie punktu stycznego między piwem a kobietą", by w ten sposób oddać cześć paniom.
Ma do tego nawiązywać zresztą sama nazwa browaru. "Yoni" czy "joni" to indyjskie określenie łona lub waginy. Order of Yoni, czyli dosłownie Zakon Waginy, ma więc "podkreślać sakramentalne znaczenie piwa w akcie czci względem kobiet i kobiecości".
Logo marki też jest nieprzypadkowe – kwadratowy motyw to właśnie wizerunek joni. Czy to jednak w ogóle browar? Produkcją samego piwa waginalnego zajmuje się podobno rzemieślniczy browar Wąsosz, a The Order of Yoni to po prostu firma, która jest właścicielem produktu.
Zgodnie z zapowiedziami, po raz pierwszy piwa waginalnego będzie można spróbować 28 lipca w katowickim pubie Biała Małpa. Docelowo jego twórcy zamierzają je sprzedawać m.in. w Azji i Ameryce Południowej, gdzie liczą na największe zainteresowanie.
Świetny pomysł czy obrzydliwość?
Mimo że oficjalna premiera jeszcze się nie odbyła, niektórzy mieli okazję spróbować już waginalnego piwa. O tym, że cały pomysł to nie żart, tylko konkretne przedsięwzięcie, świadczy m.in. post blogera Chmielobrodego, który szerzej opisał wszystko na swoim blogu.
app-facebook
Chmielobrody Blog
około 3 tyg. temu
Co wyjdzie z połączenia składników typowych dla piwa, drożdży szampańskich i… soku z Pauliny (I shit you not!)?!? Wyjdzie The Order of Yoni, czyli pierwsze na świecie piwo szampańskie, zakwaszane bakteriami Lactobacillus, wyekstrahowanymi z płynów pobranych z… waginy Pauliny (produkt polski). No i muszę powiedzieć, że wyszło mega dobrze! A jest jeszcze Monique.
Link do artykułu
http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,107881,23691434,polski-browar-stworzyl-pierwsze-na-swiecie-piwo-waginalne-zawiera.html