Witajcie, ostatnio do pewnego projektu na uczelni czytałem o zamieszkach w USA spowodowanych zabiciem George’a Floyda przez policjantów. Natrafiłem przy okazji na artykół opisujący problemy Afroamerykanek, które szukają męża, myślę, że ciekawy link, także zachęcam do przeczytania.
Co do morderstwa G. Floyda ciekawi mnie to co powiedział Szymon Mówi, youtuber, mianowicie, że białych mężczyzn zabitych przez policję ginie więcej niż czarnych.
Zerknąłem na statystyki, czarnych jest ok 12%, a białych 75% w USA, natomiast zabitych przez policję jest ok 50% białych, ale 20% czarnych.
Dziwię się, że Szymon Mówi popełnił taki błąd, ponieważ w praktyce ginie więcej czarnoskórych, jeśli porównamy liczbę obu populacji w Stanach.
Ciekawe jak dalej potoczą się zamieszki w USA, zwłaszcza, że demonstracje raczej nie służą hamowaniu korona wirusa.
Oto link o kobietach szukających męża:
edit: Po przemyśleniach: może być tak, że po prostu przez to, że więcej jest biednych Afroamerykanów, więcej popełnia przestempstwa i dlatego więcej ginie. Na pewno nie jest problemem tylko ostatnio zabity afroamerykanin, ale liczba zabijanych ludzi przez policję.
edit:
Już nie znajdziecie szerokiego mówienia.
3 odpowiedzi na “Problemy czarnych kobiet ze znalezieniem mężów”
Nie można szerzej mówić 😀
Można, albo z szeroko otwartymi ustami, albo z takimi, które prawie się nie otwierają 😀
Więkrzość czarnych ginie od przestępstw popełnionych w ich rejonach, i w więkrzośći to czarni czarnych mordują. Mi możeż ufać, znam tych ludzi dobrze, a i rozmawiałem z nimi nie raz na te tematy. O black lives matter tesz